Święty Mikołaj musiał odebrać 12 gwiazdek (tyle ile białych i czarnych klawiszy w oktawie), by każdy klawisz otrzymał swoją własną gwiazdkę-prezent. Musiał się sporo natrudzić, bo wiedział tylko, że wyruszyć ma ciuchcią spod nuty SOL. Potem otrzymywał kolejną wskazówę tylko wtedy, gdy dobrze trafił pod następny adres (czyli policzył dokładnie podaną ilość tonów i półtonów). Najtrudniej było na początku odszukać nutę DO, a potem już szło łatwiej.